W pogoni za modą


Dziś bycie na diecie jest modne. Tak jak nowe kolekcje do markowych sklepów z ciuchami, tak na rynek wchodzą nowe diety. Magiczne sposoby na zrzucenie, szybko i sprawnie, kilku lub nawet kilkudziesięciu zbędnych kilogramów. Wszystkie z nich reklamują się skutecznością i brakiem efektu jojo. W aptekach roi się aż od wszelkiego rodzaju suplementów wspomagających odchudzanie, herbatki, tabletki, syropki, odżywki... Do wyboru, do koloru. Odchudzające batoniki, czekoladki, super chleby, wafle, gotowe słodkości dostosowane do wymagań konkretnej diety. Wszechobecny błonnik dodawany już do wszystkiego. Nie zdziwię się jak niedługo zaczną produkować cukier z błonnikiem. W sklepach aż się roi od napisów "fit", "zero". Świat oszalał?

Ah te diety, kto z was nie był na kilku? Schodzimy z jednej, wchodzimy na drugą. Nie trzeba być zainteresowanym tematem żywienia, żeby umieć wymienić z nazwy co najmniej trzy różne diety, nawet ich nie stosując.
Kopenhaska, Dukan, Śródziemnomorska, Atkins, Kapuściana, Mleczna, Fat Flash Plan, South Beach, jeśli by spojrzeć do źródeł w stylu "atlas diet" znaleźć możemy tam nawet Dietę ostatniej szansy – brzmi groźnie, prawda?
Z wyżej wymienionych do stosowania trzech mogę przyznać się bez bicia.
Jeśli nie macie pojęcia o czym mówię, to chwała Wam za to, ale szczerze wątpię.
Dla ciekawskich, chętnych uzupełnienia wiedzy o dietach – polecam wyszukiwarki - wpisz "dieta", wyskoczy pewnie większość wymienionych.
Jedno na ich temat Wam mogę powiedzieć: wszystkie są potocznie nazywane dietami cud.
Bądźmy szczerzy, cudów nie ma, jeśli sam na coś nie zapracujesz to tego nie otrzymasz. Pamiętaj! Nawet jeśli otrzymujesz coś „gratis” – to ktoś inny czerpie z tego korzyści.

Na szczęście pomiędzy radykalnymi odpowiedziami wyszukiwarki na słowo "dieta", pojawiają się też: „skuteczna dieta - zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna”.
Z doświadczenia wiem, że typowy kanapowiec – komputerowiec za żadne skarby świata nie kliknie w link z napisem „aktywność”.
Znajdujemy w tym momencie odpowiedź, dlaczego modne, restrykcyjne diety, ubogie w kalorie i wartości odżywcze, które są łatwe do przeprowadzenia, mają tak wielką sławę.

Jeśli znudzi nam się jednak cała paleta odchudzających gotowców możemy zasięgnąć porady eksperta. Mamy na rynku wielu wykształconych dietetyków, lekarzy, psychoterapeutów. Posiadamy też grono wyedukowanych własnym doświadczeniem osób, dzielących się swoimi metodami odchudzania. Wszystko gra jeśli, bez względu na to w jakiej dziecinie ekspertem jesteśmy, trzymamy się jednej podstawowej reguły "po pierwsze nie szkodzić".
Myślę, że każdy z Was zgodzi się ze mną, że zarówno wśród profesjonalistów jak i samozwańczych fachowców znajdziemy czarne owce, które w walce o podwyższenie swojego ego zapomniały czym jest altruizm.

Dietetyk kosztuje, ale za to internetowa dieta odchudza Twój portfel bardziej niż Ciebie, bo wydajesz miliony monet kupując nie wartościowe jedzenie. Jedyną rzeczą, w którą warto inwestować jest Twoje zdrowie! Warto inwestować też w wspomnienia, ale bez zdrowia raczej dobrych przeżyć do kolekcji mieć nie będziesz.
Jeśli umiesz szukać znajdziesz w Internecie też programy żywieniowe układane przez specjalistów, takie które Ci nie zaszkodzą, a które mogą Ci pomóc. Uwierz mi, nie musisz uciekać w restrykcyjne diety, możesz jeść to co lubisz, zdrowo i kolorowo – świadomie.
Kolejna zmora każdego, kto lubi chodzić na skróty to aktywność fizyczna. Zaufaj mi, nikt Ci nie karze od razu gór przenosić. Zamień windę na schody, samochód na rower, poświęć 10 minut dziennie na spacer. Nie od razu Rzym zbudowano. Metodą małych kroków można zajść najdalej.

Moim zdaniem duży problem stanowi też brak odwagi i wstyd przed rozmową z kimś o zaburzeniach żywienia.
Po to na tym świecie mamy specjalistów, żeby się do nich zwracać. Nie ma się czego bać, dietetyk też człowiek, psycholog też człowiek. Może trudno Ci w to uwierzyć, ale my naprawdę istniejemy dla WAS. Dla Ciebie, dla Twoich przyjaciół, Twojej rodziny, Męża, Żony, Dzieci, Rodzeństwa, Rodziców.
Jeśli trafisz na zawodowca pasjonata, uwierz mi, nie będziesz się wstydzić, nie będziesz się bać, On poprowadzi Cie za rękę i będzie Twoim najlepszym wsparciem. Jeśli trafisz na zawodowca – czarną owcę, który już dawno zapomniał czym jest empatia – zawsze możesz z niego zrezygnować.
Pamiętaj! To Ty decydujesz, Ty wybierasz ludzi, którymi się otaczasz.
Nie bój się zwrócić o pomoc jeśli jej potrzebujesz.

Masz cała paletę możliwości. Rynek dietetyczny otwiera przed Tobą szeroko swe ramiona, w większości by sprzedać Ci to co modne, ale też by pokazać Ci co zdrowe. Skorzystaj z tego.
Masz moc, siłę, która leży w Tobie. Dlaczego więc oczekujesz, że dostaniesz wszystko podane na tacy nie dając z siebie nic w zamian? Przestań się bać, otwórz się na ludzi, spróbuj. Jak już mówiłam do odważnych świat należy, nie bój się zadawać pytań, nie robiąc tego nie uzyskasz odpowiedzi. Los Ci sprzyja, musisz tylko nauczyć się odczytywać sygnały od świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz