Terminu psychodietetyka nie znajdziesz na wikipedii ani w słowniku, jest to jeszcze młoda dziedzina, ale modna, bardzo popularna i prężnie się rozwijająca.
Jak sami widzimy połączenie psycho i dietetyka łączy nam dwa, jeszcze kilka lat temu zupełnie nie powiązane ze sobą kierunki, mianowicie psychologię i dietetykę.
Dlaczego? Bo dieta zaczyna się w głowie - najprostsza i najszczersza odpowiedź.
Dieta rozumiana jako styl życia, chęć zmian, wypracowanie sobie zdrowych nawyków, rozpoczyna się w naszym umyśle. Psychologia z teoretycznego punktu widzenia zajmuje się m.in. mechanizmami podejmowania decyzji, motywacji, uczenia się, rozwoju. W praktyce niesieniem pomocy, wyjaśnień, dawaniem wsparcia, pomocą w rozwiązywaniu problemów. Czy wymienione przeze mnie terminy nie kojarzą Ci się w jakimś stopniu z dietetyką? Dobry dietetyk poza ułożeniem Ci diety będzie Cię wspierał, motywował, a zmiana sposobu odżywiania to nic innego jak wypracowanie w sobie nowych, zdrowych nawyków, codzienne dokonywanie wyboru między tym co zdrowe i smaczne a tym do czego jesteśmy przyzwyczajeni i nie koniecznie nam służy – czyli podejmowanie decyzji. Uczymy się świadomego jedzenia, pogłębia się nasza wiedza dotycząca odżywiania, nawet możemy nauczyć się gotować (a to bardzo przydatna umiejętność :P ).
Każdy z was wie, że najlepszą cud dietą jest MŻ lub MJ – mniej jeść, a jeszcze lepiej i ćwiczyć.Właśnie tak powstała psychodietetyka – dziedzina, która pomaga nam żyć zdrowo, stosować racjonalną dietę, motywuje do działania i nie pozwala popadać nam w depresje.
Cokolwiek umysł potrafi zrodzić, potrafi też dokonać
Wszystko zaczyna się w naszej głowie.
Nasz wygląd – bodziec, reakcja – chęć zmiany – bodziec, reakcja – podejmowanie decyzji o zmianie – bodziec, reakcja – zmiana.
Psychologizuję, ale właśnie na tym ten mechanizm polega, to koło, które się kręci i nigdy nie zatrzyma. Samonapędzający się system wspomagany naszym umysłem.
Jeśli chcemy schudnąć nigdy nie powinniśmy sięgać po modne diety, które przyniosą nam efekt jojo, bo przecież „wchodzimy na dietę” i „schodzimy z diety”.
Nie uczą nas one dobrych nawyków. Nasz umysł będąc na rygorystycznej diecie nie potrafi w logiczny sposób współpracować z naszym ciałem. Ciało wariuje, umysł wariuje, nasza podświadomość podsuwa nam głupie pomysły, sami nie wiemy co z tym wszystkim zrobić.
Ile razy będąc na popularnej diecie walczyłeś ze sobą? Ile razy chciałeś czegoś, bo Twój organizm się tego domagał, wysyłał sygnał do Twojej głowy, że masz ochotę na czekoladę i nagle wszędzie zauważasz czekoladę, masz ją na wyciągnięcie ręki i nie możesz jej dotknąć – walczysz ze sobą, aż w końcu pokusa jest silniejsza, zjadasz kawałek, jeden, drugi – przecież i tak już przerwałeś dietę – trzeci, całą tabliczkę… Gdy odzyskasz świadomość czujesz się źle, jest Ci przykro, uważasz, że jesteś beznadziejny, bo dałeś się zmanipulować zwykłej czekoladzie.
Świadome odżywianie nie przyniesie Ci smutku, frustracji, poczucia beznadziejności ani depresji. Owszem będziesz mieć wzloty i upadki, ale nauczysz się kontroli nad sobą, nad swoim umysłem.
Jesteś panem swego losu, panem swoich myśli i potrafisz osiągnąć wszystko to czego pragniesz. Nie wystarczy chcieć – trzeba zacząć to robić, tu i teraz.
Zacząć możesz zawsze, nie mów mi, że dziś nie, bo już późno, więc lepiej od jutra – Twoje jutro następuje codziennie. Zacznij od wczoraj.
Nie pozwól by manipulowało Tobą jedzenie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz